czwartek, 8 kwietnia 2021

Legnica moje miasto rodzinne

Legnica w moim obiektywie 
Okolice ul. Pątnowskiej.
Kościół św. Wojciecha przy ul. Radosnej. Tu braliśmy ślub.
okolice Lasku Złotoryjskiego


 Inaczej patrzę dziś na Legnicę. Tu się urodziłam w 1987 roku, dokładnie w szpitalu z czerwonej cegły na ulicy Jaworzyńskiej. Dziś nie ma już szpitala. Jest za to odremontowany, ładny budynek. Ostatnio nawet obok niego przejeżdżałam. Czasem lubię spojrzeć na Legnicę bez sentymentu. Tylko czy tak się w ogóle da? Mam z tym miastem wiele wspomnień różnych.  Legnica to miasto podobne do innych w Polsce, niczym się nie różni od innych z wyjątkiem, tego co mnie z nim łączy - wspomnień.  Zawsze chciałam uciec z niej jak najdalej. I dalej tak jest nic się nie zmieniło. Jestem. Jesteśmy tu tylko chwilę przed kolejną podróżą :) Można tu wrócić na chwilę, ale mieszkać tu dłużej to już nie przynajmniej nie dla mnie. Każdy ma swoje plany i marzenia ważne jest do nich dążyć nie poddawać się :) Iść śmiało w stronę nowych horyzontów i perspektyw. Legnica się zmienia, budują się nowe domy, widać nowe inwestycje, pozytywne to jest. Lubię odkrywać kiedy tu przyjeżdżam, nowe - stare miejsca. To co zapomniane, albo to co się przyśniło kiedy byłam gdzieś indziej. Czasem lubię się poczuć w tym mieście jak turysta. Zwiedzać jakieś nieoczywiste okolice. Czasem lubię zanurzyć się we wspomnieniach :) ale znacznie bardziej lubię tworzyć nowe :) A teraz kilka fotografii Legnicy :) nieoczywistej, tej znanej nielicznym. 

Wały Rzeczne widok na Kaczawę.
Gazownia i jej okolice. Zabytkowy, piękny budynek.

Tzw. Spożywczak dziś już pusty. Coś tu się będzie działo? 

Gdzieś na peryferiach Legnicy

Szpital w Legnicy 


1 komentarz:

  1. Wiejący smutkiem i żalem wpis.Nie bardzo jest zrozumiały dla mnie ale życzę realizacji swoich celów.

    OdpowiedzUsuń